Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że sklepy nie mające magazynu własnego musiałyby mieć system informatyczny połączony z hurtowniami z których towar biorą? To jest mało realne przecież...
Tzw. dostępność w sklepach internetowych to jest pobożne życzenie, że towar jest aktualnie dostępny w hurtowni i w takim przypadku z reguły deklarowany czas realizacji nie odbiega od rzeczywistego.