"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
A możesz wyjaśnić spokojnie o co Ci chodzi? Bez napinania się :cool:.
Tu nie chodzi o kwalifikacje (nawiasem mówiąc wielu ludzi po studiach ma je bardzo średnie) tylko możliwość godnego życia jeśli się uczciwie pracuje. Mówiąc krótko nie ma co równać w dół tylko górę.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Określenie "godne życie" jest bardzo płynne. To, co w naszych warunkach uznałbyś za dolną granicę godnego życia byłoby w krajach bogatych uznane za skrajnie niegodne. Analogiczna sytuacja jest między krajami jeszcze biedniejszymi a Polską.
Ale prawda jest taka, być może nie dla wszystkich akceptowalna, że żyjemy w świecie, w którym praca jest takim samym towarem, jak wszystko inne. Można ją sprzedawać i kupować a cena, czyli wynagrodzenie jest wynikiem ścierania się ze sobą podaży i popytu. I niczym więcej.
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie