Oczywiście, jest to powszechna praktyka mająca szereg uzasadnień legislacyjnych i innych.
Pobawmy się trochę w matematykę. Dane GUS:
Zatrudnienie w tys. : 5526,5
Przeciętne wynagrodzenie brutto: 3600,47zł
Ile musi zatem wynosić miesięczne wynagrodzenie np. Krauzego z tytułu umowy o pracę aby jego wpływ na wynik tej statystyki wynosił 1zł?
Pominę obliczenia - pogimnastykujcie się sami. Wynik wynosi: 5 526 500 zł miesięcznie!
Pobieranie takich dochodów w formie wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę jest nieopłacalne gdyż wiąże się z piramidalnymi obciążeniami fiskalnymi. Jest wiele innych całkowicie legalnych i tańszych sposobów "wyprowadzania" dochodów ze swoich firm.
Kwoty, jakie są wypłacane na podstawie umów o pracę dla takich osób z pewnością przekraczają średnią krajową ale de facto nie stanowią faktycznego strumienia pieniędzy, jaki jest do nich przekazywany.
Dlatego też twierdzę, że nawet jeżeli te "100 osób" byłoby uwzględnione w tej statystyce, to ich wpływ na jej ostateczny wynik jest absolutnie pomijalny co, mam nadzieję, że powyższymi liczbami dobitnie udowodniłem.