Jeśli ktoś poczuł się urażony - przepraszam.
Jeśli ktoś poczuł się urażony - przepraszam.
Zgadza się, że urzędnicy często nie są pomocni, ale i petenci często nie grzeszą już na wstępie kulturą.
Dokładnie tak ,polać mu .
Pracuje w handlu i czasem aż mnie krew zalewa jakimi ludzie są chamami , zwłaszcza (i znów tu się pojawią nieszczęsne kasjerki )kobieta prosi go o dowód osobisty bo koleś kupuje sprzęt za 5tyś i płaci kartą.A ten burak na nią z mordą .
Co do urzędników to często jest tak (co najmniej w moim wypadku mam22lata)
że jak idę coś załatwić to czuje się tak jak bym był intruzem który przerwał jej piłowanie paznokci.
No ludzie to że jestem młody i na takiego wyglądam to nie znaczy że mam mnie traktować jak intruza zwłaszcza że Ja staram się być dla niej miły .
Uff ulżyło mi![]()
Co do tych urzędników to ja bym nie generalizował. Bardzo często np. w skarbówce spotykam się z życzliwą pomocą. Oczywiście trafiają się tzw. klasyczne "biurwy" ale mam wrażenie, że to już powoli pokolenie odchodzące.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner