Janusz - w życiu nie słyszałem by ktoś potocznie określił zaparowane szyby jako "zaszronione". Możliwe że na Pomorzu się tak mówi, ale w centrum nigdy się z tym nie spotkałem.
Termin chyba pochodzi ze Lwowa (później Wrocław ;-) ) albo z małopolski. Być może z obu tych miejsc :-)
W małopolsce nie mów się "wyjść na dwór" a "wyjść na pole" :-) Na szyby mówi się zaszronione a nie zaparowane.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.