Ja bym odpuścił, wymiana matrycy poza firmowym nie da Ci wcale sprawnego aparatu bo zwariujesz z hot pixelami - musi być zmapowana z płytą główną. Przeróbka na astrofotografie to jedyne sensowne rozwiązanie, o ile nie przeszkadza Ci zasypana równiutko matryca (sama matryca, nie filtr dp - pyłki są zdecydowanie zbyt wyraźne jak na takie leżące "na wierzchu" ;-))