
Zamieszczone przez
Asiulus
Ciekawy wątek. Napiszę z punktu widzenia fotografującej żałobniczki. Konsekwencją tego jest m.in. to, że zdjęcia robiłam nie tylko na samym pogrzebie. Szczególnie na wsi, kiedy ciało leży w domu, te uroczystości „okołopogrzebowe” trwają długo i są dość różnorodne. Wszystko kręci się wokół pokoju, w którym jest trumna. Jest różaniec, przychodzą mieszkańcy wsi, rodzina gromadzi się żeby powspominać zmarłego. Myślę, że taka forma uroczystości żałobnych odchodzi już do przeszłości.