Jakiś tydzień temu zmarła moja matka chrzestna. Oczywiście zdjęcia wypadły na mnie.. bardzo nie lubie fotografować na pogrzebach a ten był już 3... Zakładam raczej szeroki niż tele obiektyw.. delikatnie lampa.. W kapliczce czy w kościele jest ciemno.. bez lampy bedzie problem.. przyda się też wysze ISO np 200 czy nawet 400... Fotografowałem w zasadzie najbliższą rodzinę przy trumnie żegnającą bliską im osobę.. Potem na mszy w kościele zebranych gości i ostatnie pożegnanie.. sam pochówek.. Sypanie ziemi do grobu przez najbliższych.. Szczerze mówiąc zastosowania tele ja tu nie widze...