Przez pewien okres czasu sprowadzałem trochę sprzętu do paintballa. Moje obbserwacje sa takie:
Jeżeli sklep wysyła paczkę do Polski za pośrednictwem firmy kurierskiej (UPS, DHL itp.) to na 101% zostanie ona oclona.
Przesyłki wysyłane amerykańską pocztą (USPS) czasami przechodziły kontrole i odprawę celną. Ale czsami nawet olbrzymie kartony o wymiarach 1x1x0,5 metra z przyklejona na zewnątrz fakturą i zadeklarowaną wartością ponad 2000 USD potrafiły tej odprawy nie przejść. Głównie zależało to od UC w którym lądowały - najczęściej były odprawiane i clone przez UC w Częstochowie. Jak tam nie trafiły to raczej mało prawdopobne było nałożenie cła. Kilka razy zdarzyło mi się odbierać paczki w UC w Gdyni osobiście - wtedy na ładne oczy miła Pani celnik odstępowała od nałożenia cła i VATu - ale raz zamiast mnie pojechał kumpel i musiał płacić.
Małe paczki zadeklarowane jako upominki nigdy nie były clone.
Edit: Raz mi się zdarzyło, że paczkla nadana USPSem szła przez 1,5 miesiąca - a była dość dużej wartości. Na szczęście dotarła nieuszkodzona do mnie. Inne paczki potrafiły zostać rozerwane w każdy możliwy sposób i przychodziły zafoliowane. Dlatego ważne jest, aby zostały naprawdę porządnie zapakowane przed wysłaniem. Co wyprawia Poczta Polska z paczkami sami wiecie.