Fotografujac w trybie M musisz przed kazdym zrobieniem zdjecia dopasowac czas i przyslone (a czasami tez ISO). Wlasnie na tym to polega, ze ustawiasz wszystko recznie do danej ekspozycji (tego co masz na zdjeciu)
Raz moze to byc niebo, wiec musisz wtedy zmniejszyc czas, zmniejszyc iso, lub zwiekszyc przyslone. Raz ciemny las gdzie czas naswietlania musi byc dluzszy, ISO wyzsze albo przyslona mniejsza.
Kazdorazowo musisz spojzec na swiatlomierz (ta drabinka w wizjerze) i zobaczyc czy dla danych ustawien podaje prawidlowe naswietlenie zdjecia, ewentualnie po zrobieniu zdjecia sprawdzic na histogramie i wprowadzic odpowiednia korekte.
W trybach polautomatycznych ustawiasz sobie tylko jedna wartosc (np przyslone jesli zalezy ci na konkretnej glebi ostrosci) a aparat sam dobiera czas naswietlania, lub odwrotnie.
Zmiana rodzaju pomiaru swiatla to tylko zmiana "miejsca na zdjeciu" gdzie jest mierzone swaitlo i pokazywane na drabince w wizjerze.
Jesli wiec wybierzesz pomiar punktowy i skierujesz punkt pomiaru swiatla na ciemny las, potem poprawnie ustawisz parametry zdjecia tak zeby dobrze naswietlic ten punkt zdjecia, to niebo ktore bedzie nad lasem najprawdopodobniej bedzie mocno przeswietlone.
Jesli wybierzesz pomiar matrycowy, wtedy aparat "usredni odczyt" z calego kadru i po poprawnym naswietleniu bedziesz mial niebo ciut przeswietlone, a las ciut niedoswietlony (przykladowo oczywiscie, bo moze byc sytuacja gdzie bedzie wszystko OK)
Poczytaj instrukcje to po pierwsze. Potem kup sobie jakas ksiazke o podstawach fotografi, nie musi byc cyfrowa, w zasadzie analogowa bedzie lepsza.
No i kombinuj dalej, bardzo dobrze ze bawisz sie takimi trybami a nie automatem albo nie daj boze ustawieniami tematycznymi![]()