Od niedawna jestem posiadaczem Canona 5D. Patrząc przez wizjer widzę kilkanaście drobnych pyłków.. Matryca, lustro, matówka wydają się być czyste, nie widzę żeby były jakiekolwiek zabrudzenia, zresztą nawet przy próbie przeczyszczenia lub dmuchnięcia gruszką nie ma żadnej poprawy.. Dodam że wymienione pyłki nie mają wpływu na zdjęcia które są ok.. Moje pytanie.. gdzie w takim razie znajdują się te pyłki i czy jest sens to czyścić skoro nie ma to żadnego wpływu na jakość zdjęć.. ??