Tak, to prawda. Miernik światła padającego jest wyraźnie lepszy od odbitego. Tylko, że... Sporo w powyższym propagandy producenta. Miernik mierzy światło dla V strefy Adamsa a co będzie czarne a co białe na zdjęciu to dalej zależy od inteligentnej przystawki z tyłu aparatu. :-)
Większość znajdziesz tu: http://www.canon-board.info/showthre...494#post988494
Oczywiście problem 12% vs 18% w układzie Nikon - Canon - Sekonic dalej będzie istniał.
Biała ściana ma zapewne inny współczynnik odbicia od kartki papieru. Druga strona szarej karty Kodaka jest biała do pomiarów w trudnych warunkach i dla niej stosuje się poprawkę + 2 i 1/3 EV. Dla zwykłej białej kartki powinno być podobnie. Dla papieru foto będzie trochę więcej - nie wiem dokładnie ile ale ok. 2 i 2/3 EV
Z wszystkich trzech ustrojstw mierząc na to samo w takich samych warunkach powinieneś dostać to samo. OK w warunkach domowych to nie laboratorium więc pomiary mogą się nieznacznie różnić. Teoretycznie wszystkie trzy mierniki mają dokładność pomiaru do 0.1 EV ale nawet minimalnie różny kąt pod którym miernik "widzi" światło może zmieniać odczyt. Jeśli różnice są w granicach 0.5 EV to bym się nie przejmował. Jeśli różnice są większe np. 1 i 1/3 EV (na spotach w aparatach) to coś jest ewidentnie nie tak i serwis i kalibracja. Nie wiem czy Żytnia to robi, czy mają oprzyrządowanie bo "na oko" to jest g... warte.