W Canonie dziwnie działa pomiar matrycowy, bo jest skorelowany z wybranym punktem AF i może stąd różne dziwy wychodzą?
W Canonie dziwnie działa pomiar matrycowy, bo jest skorelowany z wybranym punktem AF i może stąd różne dziwy wychodzą?
Bez zdjęć i przykładów,trudno cokolwiek mówić.Korekty o 1EV czy więcej to rzecz normalna,po to są. Ale żeby ocenić czy aparat właściwie działa trzeba zobaczyć na jakim kadrze były niezbędne. Np. śnieg czy węgiel ?
dodam, że A700 też był bardziej przewidywalny i do dziś ta materia w 5Dmk2 jest dla mnie dość zagadkowa.