Dzięki wszystkim za rady.

Już po wyjeździe i z nowym podejściem do sprawy.

Dla sprostowania: nie kazali, ale męczyli.

Sposób się znalazł, w większości przypadków wystarczyło chodzić z aparatem na wierzchu gdzieś na uboczu i co 15 min jakieś zdjęcie zrobić.

Na szczęścia z wrzucaniem na Fejsa nie ma problemu, bo nawet powiedziałem, że mogę od razu zgrać, tylko natychmiast padło pytanie: "A co to za format CR2?", więc na razie spokój.

I faktycznie zdjęcia można podzielić na kategorie 'dla siebie' i 'dla znajomych', z tym, że pierwsze podobają się bardziej, a drugich jest więcej

Wyjazd tak czy inaczej udany (Iran miejsce nietypowe) i jak ogarnę te zdjęcia, to może kilka ładniejszych pokażę do krytyki.