Chyba z czasem to i ja sobie takiego „mercedesa” sprawię. Ciekawe co on tam ciągnie bo chyba nie żarcie? Z jednej strony facet oszczędny sądząc po łatach na łokciu a z drugiej nierozsądny sądząc po coli. Jak można popitkę na słońce wystawiać?
Chyba z czasem to i ja sobie takiego „mercedesa” sprawię. Ciekawe co on tam ciągnie bo chyba nie żarcie? Z jednej strony facet oszczędny sądząc po łatach na łokciu a z drugiej nierozsądny sądząc po coli. Jak można popitkę na słońce wystawiać?
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.