[jacek_73] do National Geographic i tak mnie nie wezmą

[janmar]

448. Boje cumownicze.
Spacerując niegdyś po lodzie w tej okolicy szedłem sobie zobaczyć moją bojkę.Jak się trzyma i czy się trzyma.Na zalewie poziom zależy od pracy elektrowni wodnych na Brdzie.Więc lód może sobie wisieć w powietrzu lub podnieść się raptem do góry,ot figlarz taki.
Bojki czasem wtedy rwą się lub idą z lodem ,pomosty też.Ci co chodzą po lodzie..eee tam.Zgiń ,przepadnij.
Więc idąc po tym lodzie widzę że jedne boje są wmarżnięte w lód a inne pływają otoczone krążkiem wody.Myślę sobie z jakiego powodu niby różnie tak zachowują się one,te bojki.?Jako umysl ścisły za nic nie potrafiłem sobie wyjaśnić.O zgrozo ,przyszło mi na nieszczęście do głowy zwrócić na to uwagę koleżance małżonce.
Ta zaś od niechcenia rzekła : Te jasne wmarzają,a czarne nie...
Tjaaa......No,nic chciałem tylko powiedzieć :nie malujcie bojek na biało,ocynkowane trzeba pomalować na ciemnoczerwono czy czarno....

Bocian widzę biały pływa tam dalej...no niech uważa on ....