No więc ja mieszkam w strefie Natura 2000, co skutkuje tym, że psa powinienem prowadzać zawsze na smyczy, bo inaczej kosztuje to 500zł. Podobno sarny się płoszą. Za to na ganianie motocrossowców i quadziarzy nie ma środków, więc szaleją po lesie ile wlezie i sarny musiały się przyzwyczaić...