Manna płynie...
Manna płynie...
Przecież to oczywiste. Od bardzo dawna jesteśmy krainą miodem i manną płynącą. Gdzie jest miód? Na to pytanie postaram się poszukać odpowiedzi w najbliższym czasie :grin:
[467] nie wszystko poszło w wodę
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Mówi się, że liczba dmuchnięć do zdmuchnięcia wszystkich nasion z mniszka (dmuchawca) powie nam. Która jest godzina. Może to prawda, a może nie, ale pomaga to na pewno w roznoszeniu nasion. Nasiona mniszka zamknięte w małych owockach- niełupkach, mają puch kielichowy, pierzaste „spadochrony” pomagające im płynąć w powietrzu. Dmuchając na nie być może zapoczątkowujemy lot nasion wysoko i daleko. Takie nasionko naniesione przez wiatr może wędrować dziesiątki kilometrów i lądować w najprzeróżniejszych miejscach. Mniszek lekarski potrafi kiełkować na murach, dachach budynków, przeciętych drzewach.........
[468] ...tyle tandety...w sobie niestety...
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Gdy piórka przestają boleć przychodzi czas na postawienie sobie ważnych egzystencjonalnych pytań. Jedno z nich brzmi: gdzie jest miód? Niczym detektyw Rutkowski postanowiłem to sprawdzić
[469] szedłem jak Szarik...po zapachu
Prawda, którą odkryłem okazała się bolesna jak Matka Boska z ołtarza w Limanowej. Miód jest przechwytywany przez tzw. 'miodową mafię'.
[470] bydgoskie ściśle tajne przedsiębiorstwo przechwytywania miodu
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis