Piszecie o oczywistych zjawiskach i cechach zdjęcia wynikających z różnych konstrukcji matryc aparatów i układu optycznego jako całości, których można się przecież spodziewać zmieniając szkłu rejestrator, czyż nie? (rozmiar matrycy, geometria układu). To nie znaczy, że szkło nagle zmienia swoje właściwości, a czy rejestruje lepiej czy gorzej to po raz kolejny uważam jest kwestią subiektywnego odbioru i nie musi być regułą ocena w jedną lub drugą stronę!
Mój przykład - mam C28 1.8 który szczególnie nie uchodzi za żyletę na pełnym otworze i konia z rzędem temu kto wyłuszczy rozsądnie dlaczego z 5D na 1.8 zdjęcie jest urywająco łeb ostre (dodam dla ułatwienia, że obiektyw ten nie stał się w cudowny sposób żyletką z czerwonym paskiem
i nadal mydli jak cholera na pełnej dziurze, taki jego urok)
Drugi - 70-200 2.8L z 50ka trafia w 99.9%, z 5ką - jakieś 70 do 30% chybień. I co? Musiałbym powiedzieć, że z cropem to szkło dostaje kopa (oczywiście w kontekście af), a po prostu nie dzieje się nic innego jak naturalny wynik zastosowania innego aparatu o innych właściwościach, które w tym przypadku daje całkiem przewidywalny rezultat.
Nie ma zasady panowie, efekt końcowy zależy od układu wielu czynników, a przede wszystkim od fotografa a nie literek na przodzie body.
Kto mówi, że nie widać róznicy? Sam przyznałem, że ją dostrzegam i dla niej zostawiam sobie pełną klatkę, ale odbijając ironię równie dobrze można by pisać o "szczęśliwych tych, którym zdarzają się cuda od samej cyfry 5".
Chodzi mi o to aby nie mieszać ludziom w głowach i nie demonizować ani jednej ani drugiej opcji, zachować zdrowy rozsądek i umiar. Nie twierdzić, że od wydania prawie 8 tys zł nagle wszystkie szkła zaczną mu trafiać, odcięcie od tła będzie "wyraźnie lepsze" (choć wcześniej wielu początkujących nie rozumie jak się posługiwać GO i jaka jest jej zależność nie tylko od wielkości matrycy ale również od odległości od celu) itd itd. Tak samo nie twierdzę, że 50D w przypadku wielu z nas jest szczytem marzeń jeśli chodzi o efekt końcowy w bardziej zaawansowanej i świadomej przygodzie z fotografią. Po prostu każdy musi sam ocenić z jakiej kombinacji szkła i body zdjęcia bardziej mu się podobają.