Używkę 5d można kupić za 3200 zł, a może nawet i taniej. Nie wyobrażam sobie, żeby coś tak padło, żeby naprawa kosztowała 3tys. Najdroższa chyba jest wymiana matrycy - ok 1tys.
Ja kupiłem nówkę tylko pierwszy aparat - pentaxa. Obiektyw nowy też kupiłem tylko raz - bo była to Sigma Dla kogoś, kto od czasu do czasu wymienia sprzęt, kupno nowj puchy spowoduje sporą stratę przy odsprzedaży. Czasem są na aukcjach aparaty używane z półroczną gwarancją. To jest też nie najgorszy pomysł.
Trzeba po prostu przy zakupie, w cenę wkalkulować ryzyko.