Heyah!
Jak chodzi o cross:
nie ma znaczenia jak go potraktujesz.tzn naświetlaj nominalnie.... on sam z siebie i tak jest wielką niewiadomą.
A teraz reszta.
Teoretycznie, by biel była biała to należy prześwietlać o 2EV wobec pomiaru punktowego z śniegu (z 5 na 7 strefę). Jednak wtedy mamy mega gęsty negatyw w bielach i przy kopiowaniu.... wychodzi tam ziarenko. Albo raczej ziarno jak groch.
Zatem, jeśli motyw na to pozwala (kontrasty) to radziłbym naświetlać mniej obficie, a potem biele wypracować pod powiększalnikiem.
Co do sesji.
Ja to robię tak (mówie o czarno-bieli), że mierzę sobie punktowo postać (twarz, ręce, czy co tam ma być na zdjęciu) i gdy mam już ustaloną ekspozycję na modela to patrzę jak wtedy będzie wyglądać śnieg/niebo. Jeśli będzie przepalony to obniżam ekspozycję tak, by znalazł się w tym miejscu które chce/na które mogę sobie pozwolić.
Ot i cała filozofia.
No i zawsze można spróbować nisko kontrastowego wywoływacza.![]()