Tylko, że problem jest na tyle duży, że raczej sam byś go zauważył... A ile czasu mineło od kiedy go sprzedałeś do momentu w którym pojawił się problem? Bo jak na moje oko to nie są to typowo martwe piksele, tylko efekt nieumiejętnego czyszczenia i raczej fizyczne uszkodzenie matrycy. Obawiam się, że klient po nieudanej próbie czyszczenia chce się wykręcić z kasą...