Powiem szczerze chętnie porozmawiałbym sobie z fotografem który robił zdjęcia na ślubie i weselu mojego kuzyna ostatnio. Nie wiem jak sobie to załatwił, lecz nikt z gości nie starał się mu przeszkadzać (nawet ja miałem aparat tylko przez chwile i postanowiłem go schować) Młodzi określili się - nie ma kamery, jest tylko fotograf. Na wszelki wypadek był ich znajomy który również miał robić zdjęcia (dodatkowo na poprawinach). Z tego co widziałem przed ceremonią porozmawiał z fotografem głównym i tak wybierali miejsce robienia zdjęć, że sobie nie przeszkadzali. Znalazł się chyba jeden wujek, który ostro zabrał się za fotografowanie kościoła, lecz w momencie rozpoczęcia ceremonii spokojnie usiadł i dła im pracować.