Nie jestem zawodowym fotogfrafem, robiłem wesele dla rodziny i muszę przyznać, że rozumiem podirytowanie kolegii, jesteś proszony o zdjęcia a w rodzinie nie wypada odmówić co więcej, nie wypada stawiać warunków co do obecności osób w kluczowych momentach ceremonii. Druga sprawa, chcesz zrobić foto najlepiej jak potrafisz, cały czas walcząc o poprawny kadr z konkuremcją przewyższającą cię jak chodzi o ergonomię podejścia (np dziecko z telefonem). Dziecko można zrozumieć natomiast dorosłego "fotoamatora" troszkę trudniej, bo niby powinien mieć świadomość swojej roli (gośćia) a skoro dodatkowo ma aparat to powinien też wiedzieć, że zdjęcia z za jego osoby jak i walka na błyski nie poprwia jakości przekazu. Jak to w życiu bywa nie zawsze jest z górki, trzeba dalej robić swoje a że, nie będziemy do końca zadowoleni ze swojej pracy to już inna bajka.