Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 44

Wątek: Natret do kotleta

  1. #1

    Domyślnie Natret do kotleta

    Wiatm
    Dzis zostalem w trybie awaryjnym,poproszony o przysluge.Oczywiscie chodzi o typowego kotleta czyli slub i wesele. z duzymi oporami zgodzilem sie i trafilem na miejsce...
    Jak to bywa z takimi ceremoniami nie spodziewalem sie niczego specjalnego.Odwalic swoje i zapomniec.
    zaczelem kombinowac bo pierwszy raz w tym kosciele i nawet nie bylo czasu pogadac z "obsluga"

    Na moje szybkiej drodze do zakonczenia tej meki stanol 2 metrowy koles z aparacikiem wielkosci dloni i zespolem ADHD.
    Byl doslownie wszedzie.stawal na lini strzalu i blyskal. Potem wlazl prawie na oltarz i...blyskal. Nakladanie obraczek...jego plecy i blyszczaca dlon. Myslalem , ze qr...wyjde z siebie. Na domiar zlego, pojawily sie jakies dziec z telefonami komorkowymi. No wojna...

    Moje pytanie : jak sobie radzic z takim zjawiskiem.Dodam,ze prosby ani tlumaczenie ,ze etyka,wspolpraca itd tej masie miesa z blyskajaca dlonia nie docieralo.
    Tylko L i X reszta bez wiekszego znaczenia

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    IMHO stanowcza interwencja u zleceniodawcy.Niech zdecyduje czyje zdjęcia chce miec i umozliwi wykonanie zlecenia.Jest wraz z kapłanem współgospodarzem ślubu.Pozdrawiam

  3. #3
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2009
    Miasto
    Kielce
    Posty
    1 290

    Domyślnie

    Normalne na weselach:/ Ja ostatnio miałem jakiegoś dzianego dzieciaka 2-3 klasa podstawówki, robiącego zdjęcia czymś na wzór ipada (nie wiem dokładnie bo nie miałem czasu na patrzenie) A co do takich problemów to większość pisze o łokciach ale w takim wypadku...

  4. #4
    Początki nałogu Awatar sbogdan1
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    k.Bielska - Białej
    Wiek
    58
    Posty
    359

    Domyślnie

    Powinieneś ustalić to ze zleceniodawcą kto będzie grał pierwsze skrzypce w ceremonii, aby ten uprzedził wszystkie wujki Heńki ciocie Zosie oraz całą resztę gawiedzi z małpkami, coby nie przeszkadzali pierwszemu w wykonywaniu swojej powinności.
    Generalnie temat rzeka ale można dojść mimo wszystko do porozumienia.
    Jeśli tego nie uczynił to podczas ceremonii może być już za późno, pozostaje przepychanka :/
    EOS 40D,BG-E2N, 17-40/4L , 70-200/4L , 50/1.4, 85/1.8 ,T 28-75/2.8,

    Nie kłóć się z idiotami ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem

  5. #5
    Pełne uzależnienie Awatar arturs
    Dołączył
    Jan 2006
    Miasto
    Kielce
    Wiek
    49
    Posty
    4 196

    Domyślnie

    oprócz łokci i wpychania się często pomaga lampa w manualu na 1/1 ustawiona i "przypadkiem" odpalona takiemu "gościu" w oczka.. przez parę minut nie widzi co cyka
    5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|

  6. #6
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    Dąbrowa Górnicza
    Wiek
    46
    Posty
    378

    Domyślnie

    Nie przejmować się tylko robić swoje. W pewnych momentach trzeba wiedzieć gdzie jest najlepsze miejsce do danego kadru i tam trzeba być. Do tego dany rewir trzeba strzec i nie dopuszczać nikogo choćby miał stanąć obok. W razie potrzeby bez ogródek trzeba wleźć takim fotoamatorom w kadr i dalej robić swoje. Przede wszystkim stanowczość i zdecydowanie.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez arturs Zobacz posta
    oprócz łokci i wpychania się często pomaga lampa w manualu na 1/1 ustawiona i "przypadkiem" odpalona takiemu "gościu" w oczka.. przez parę minut nie widzi co cyka
    Wreszcie uświadomiłeś mi po co jest ten nieszczęsny wystający przycisk podglądu ostrości (dla niewtajemniczonych - po jego naciśnięciu lampa daje niezły stroboskop)
    Ostatnio edytowane przez magart ; 16-07-2011 o 22:32 Powód: Automerged Doublepost
    EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
    www.magaczewski.blogspot.com
    www.fotogaleria.magaczewski.pl

  7. #7

    Domyślnie

    Dlatego nie lubie robic tego typu zlecen.reporterka z linii frontu ,lepiej mi wychodzi
    Dlatego ,ze to rodzina i nikt mi za to nie placil...dalem sobie pass. idiotycznym jest fakt.ze taki koles lata jak oszalaly z czyms co nazywa APARATEM i udaje profesjonaliste. patrzylem z politowaniem na goscia. Na szczescie nie bylem zobligowany i nikt mi za to nie placil. poprzegladalem zdjecia z tej " imprezy" i kilkakrotnie dostalem prosto w matryce jego flashem. Na 30% ujec ,kolo z blyskajaca dlonia pojawia sie notorycznie. nigdy wiecej takich zlecen. jednak to nie dla mnie.
    Ostatnio edytowane przez ac3 ; 16-07-2011 o 22:41
    Tylko L i X reszta bez wiekszego znaczenia

  8. #8
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ac3 Zobacz posta
    idiotycznym jest fakt.ze taki koles lata jak oszalaly z czyms co nazywa APARATEM i udaje profesjonaliste. patrzylem z politowaniem na goscia.
    W pełni rozumiem, że ktoś przeszkodził Ci wykonać dobre zdjęcia, to wina młodego, że nie uprzedził gości, żeby nie włazili w kadr.

    Natomiast nie rozumiem ironii co do sprzętu fotografującego. Jakby miał 1D to byś go wyśmiał, że aparat super, a fotograf lamer, mam racje? Innymi słowy, co by nie trzymał w reku i tak by było z Twojego punktu widzenia źle...

    Skąd też pomysł, że udawał profesjonalistę? Po czym wnosisz? Może po prostu bardzo chciał mieć swoje zdjęcia? Nie koniecznie musiał kogokolwiek udawać.

    Patrzyłeś z politowaniem na gościa, bo nie był profesjonalnym fotografem? Gdyby był, to primo, nie miałbyś tam czego szukać ze swoim aparatem, mam rację?

    Podsumowując, choć to pewnie nie spotka się aprobatą na forum foto, ślub to nie święto z myślą o fotografach i to nie oni są najważniejsi. Nie ma nic dziwnego, że goście chcą mieć zdjęcia za wszelką cenę, na pamiątkę czy z innych względów. To, że przy tym utrudniają pracę to zwykle brak wyobraźni, nie wyrachowana złośliwość.

    To czy zatrudniony fotograf ma za wszelką cenę zrobić dobre ujęcia, głównie zależy od młodych. Równie dobrze mogą oni stawiać na pierwszym miejscu dobre samopoczucie swoich gości i nie chcą ograniczać im wolności, NAWET wówczas, gdy wybulili sporo za fotografa i będzie to kosztowało ich o połowę zdjęć mniej ze ślubu. Być może to wkalkulowali, tak jak wkalkulowali w koszta wyżywienie i noclegi dla tych samych gości. Choć być może niektórzy z nich to ludzie gorszych manier.

    Problem jest tylko wtedy, kiedy młodzi oczekują mega fotograficznej relacji, za wszelką cenę, ale nie uprzedzili gości, żeby nie utrudniali pracy fotografom, wtedy jest konflikt interesów i ciężko obarczyć którąś ze stron całą winą, czy to gości, czy młodych, czy fotografa. W każdej innej sytuacji fotograf powinien wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafi i jak warunki pozwalają.

    Jeśli fotograf narzeka na gości, chociaż młodzi nie narzekają na zbyt małą ilość ujęć, i gości włażących w kadr, to jest to tylko i wyłącznie brak profesjonalizmu i szacunku do gości, którzy jacy by nie byli, zostali zaproszeni przez młodych, więc nie są tam przypadkiem.

    Narzekanie fotografa ślubnego na gości włażących w kadr, to jak narzekanie fotografa wojennego, że strzelają nad głową i nie może w spokoju pracować nad dobrym ujęciem. Taka profesja. Nie chcesz tego, to nie jedziesz na wojnę, czy na ślub. Wolna wola.

    Czy może się mylę i fotograf nie jest na ślubie tylko i wyłącznie na zlecenie młodych? Może ma jakieś specjalne przywileje, które uprawniają go do ironizowania i wyśmiewania nieprofesjonalnych fotografów, którzy chcą mieć pamiątkę, mimo, że młodym nie przeszkadza, że zdjęć będą mieli mniej za tą sama kasę?

  9. #9
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miasto
    Lębork
    Posty
    378

    Domyślnie

    Fragment mojej umowy:

    §4
    Wykonawca nie wyraża zgody na obecność podczas kluczowych momentów uroczystości innych fotografów (także gości weselnych z aparatami fotograficznymi) w trosce o najwyższą jakość swojego dzieła.
    W przypadku pojawienia się innych osób wykonujących zdjęcia podczas najważniejszych elementów ceremonii (przysięga, nakładanie obrączek), wykonawca nie odpowiada za zaniżoną jakość dzieła.

    Do tego rozmowa z młodymi i sugestia o poinformowaniu gości, aby nie przeszkadzali. Tu nie chodzi tylko o to czy ktoś przeszkadza wynajętemu fotografowi. Chodzi tez o to, żeby z kościoła nie robić cyrku, gdzie 20 osób lata z aparatami (nieważne z jakimi).
    Marki trzy.

  10. #10

    Domyślnie

    Młodzi nie bardzo jak mają w czasie ślubu możliwość zwrócenia uwagi.
    Księdzu powinien zareagować (no w końcu on tu pilnuje porządku).
    Ostatnio w czasie ślubu miejsce miała taka sytuacja:

    Młoda miłośniczka zdjęć seryjnych i skakania po prezbiterium, strzela do młodych. W zbieraniu kolejnej setki ujęć nie przeszkadza jej obecność księdza, młodych, fotografa, kamerzystki, gości, a nawet to, że właśnie odbywa się ceremonia.
    Kapłan rzuca na nią surowe spojrzenie, grymasem twarzy próbuje zasygnalizować co myśli o jej działaniu (bezskutecznie)
    Kapłan: "a teraz czas dla fotoreporterów" - i tu przez kilka minut kompletna cisza i brak akcji.
    Kamerzystka i fotograf siadają w ławce i razem z gośćmi obserwują jak dziewczyna korzysta z przyzwolenia księdza. Po kilkunastu fotach łapie ironię i siada czerwona w ławce.
    Podziałało.
    C5DIII,| C20/2.8, C28/1.8, S35/1.4, C50/1.4, C100/2.0

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •