Cytat Zamieszczone przez yakuza144 Zobacz posta
Ktoś wcześniej wspomniał o Szwajcarii. Gdybym miał taką możliwość to już dawno bym tam uciekł.
Co Cię zatrzymuje?

Obecnie państwo doi z nas ok 60% naszych dochodów (podatki [również żywność, ubrania, sprzęt], akcyzy [ paliwo, alkohol, papierosy])
Nie 60, a 80%

Sądzę że gdyby było Nas stać to kupowalibyśmy te programy, gry, filmy, płyty.
Argument, ze "nie stać mnie" nie ma zastosowania w przypadku, gdy ktoś jako towary pierwszej potrzeby wymienia alkohol i papierosy. Stać nas na bardzo dużo, tylko szukamy wytłumaczeń dla własnych słabości.

Kiedyś tu przedstawiałem bardzo pobiezne wyliczenie, w którym na dzisiejsze pieniadze wyszło, że przez 11 lat nałogowego palenia, przefiltrowałem przez swój organizm conajmniej 1DsIII z plecakiem dobrych szkieł.
Tak jak nikt nie zmusza do palenia i alkoholizmu, jest to nasz osobisty wybór, tak nikt nie zmusza do używania danego oprogramowania.

A propos cła, to zawsze idę do bramki "Goods to declear". Cokolwiek mam "na sumieniu". I to urzędnik decyduje, czy mam zapłacić cło, czy nie. Jeśli uznał, ze mój nowo zakupiony obiektyw nie podlega ocleniu, to jest sprawa urzędu celnego i jego przedstawiciela. Nie mam obowiązku posiadania pełnej wiedzy o towarach podlegających ocleniu. Od tego są urzędnicy, którzy to prawo tworzą i mają egzekwować.
W przypadku oprogramowania, nie ma urzędnika, który wykona czynności licencyjne za nas. Jest tekst licencji, który AKCEPTUJEMY, jeśli chcemy zainstalować program. Nie spotkałem się z programem, który możnabyłoby zainstalować bez akceptacji TREŚCI licencji.

Ja odwróce trochę to psioczenie "licencja tak, a cło to nie, hipokryto!?". Bardzo łatwo przychodzi akceptacja, że kradzież oprogramowania ma niską szkodliwość społeczną, ale niech no tylko ktoś komercyjnie wykorzysta nasze zdjęcie

Stormur, jeśli prawdą jest, że wybierając inną rzeczywistość codzienną, nie starasz się urządzać rzeczywistości codziwnnej Polakom w macierzy, zasługujesz na mój pełen szacunek.