Co Cię zatrzymuje?
Nie 60, a 80%Obecnie państwo doi z nas ok 60% naszych dochodów (podatki [również żywność, ubrania, sprzęt], akcyzy [ paliwo, alkohol, papierosy])
Argument, ze "nie stać mnie" nie ma zastosowania w przypadku, gdy ktoś jako towary pierwszej potrzeby wymienia alkohol i papierosy. Stać nas na bardzo dużo, tylko szukamy wytłumaczeń dla własnych słabości.Sądzę że gdyby było Nas stać to kupowalibyśmy te programy, gry, filmy, płyty.
Kiedyś tu przedstawiałem bardzo pobiezne wyliczenie, w którym na dzisiejsze pieniadze wyszło, że przez 11 lat nałogowego palenia, przefiltrowałem przez swój organizm conajmniej 1DsIII z plecakiem dobrych szkieł.
Tak jak nikt nie zmusza do palenia i alkoholizmu, jest to nasz osobisty wybór, tak nikt nie zmusza do używania danego oprogramowania.
A propos cła, to zawsze idę do bramki "Goods to declear". Cokolwiek mam "na sumieniu". I to urzędnik decyduje, czy mam zapłacić cło, czy nie. Jeśli uznał, ze mój nowo zakupiony obiektyw nie podlega ocleniu, to jest sprawa urzędu celnego i jego przedstawiciela. Nie mam obowiązku posiadania pełnej wiedzy o towarach podlegających ocleniu. Od tego są urzędnicy, którzy to prawo tworzą i mają egzekwować.
W przypadku oprogramowania, nie ma urzędnika, który wykona czynności licencyjne za nas. Jest tekst licencji, który AKCEPTUJEMY, jeśli chcemy zainstalować program. Nie spotkałem się z programem, który możnabyłoby zainstalować bez akceptacji TREŚCI licencji.
Ja odwróce trochę to psioczenie "licencja tak, a cło to nie, hipokryto!?". Bardzo łatwo przychodzi akceptacja, że kradzież oprogramowania ma niską szkodliwość społeczną, ale niech no tylko ktoś komercyjnie wykorzysta nasze zdjęcie![]()
Stormur, jeśli prawdą jest, że wybierając inną rzeczywistość codzienną, nie starasz się urządzać rzeczywistości codziwnnej Polakom w macierzy, zasługujesz na mój pełen szacunek.