Wycięte z: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=71884
Sugeruję zapoznanie się z licencją tak dystrybuowanego softu, na 99% nie jest możliwa odsprzedaż samego softu.
Wycięte z: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=71884
Sugeruję zapoznanie się z licencją tak dystrybuowanego softu, na 99% nie jest możliwa odsprzedaż samego softu.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 14-07-2011 o 07:43
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Wiedzialem, ze sie "naraze"... zasluzenie zreszta...
Jest taka mozliwosc. Licencja jest ta sama jak na oprogramowanie kupione oddzielnie. Nie ma tu "transakcji wiazanej" .
Byc moze to lokalny folklor, byc moze tak jest w kazdym kraju , gdzie Wacom dystrybuuje ww zestaw. Powiem wiecej : moj "zestaw" to po prostu box z Wacom'a i box z Adobe....
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Swoja droga "histeria" nt pilnowania sie z "legalnoscia" oprogramowania w kraju , gdzie 95% prywatnych i 40% firmowych end-user'ow jedzie na pirackim sofcie, to jak "rozbicie termometru" ... od razu cieplej![]()
No chyba, ze ktos gleboko wierzy, ze 3/4 ludzi na forum ( pozostale 1/4 nie przyzna sie, albo przyznaje sie do PSE ) ma legalna kopie PS do komercyjnych zastosowan za 3000PLN (min )plus plug-iny plus akcje za kolejne kilka tysi ..... Ja nie... Sklonny jestem uwierzyc w 10% ( dzis jestem optymista ) .
Ostatnio edytowane przez stormur ; 08-07-2011 o 17:48 Powód: Automerged Doublepost
Canon Elinchrom
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it
Nie w tym rzecz. Mialem na mysli "poprawnosc polityczna" forum. Jacy wszyscy dbali o licencje... U lala !
Aby mnie zle nie zrozumiano : NIE jestem za kradzieza oprogramowania. Ale nie jestem tez fanem "rozbijania termometru" i slepoty wybiorczej. Wiekszosc kopii PS na swiecie to "cracki-patche-..." itp itd . Polska jest liderem tej statystyki.
Czesc odpowiedzialnosci ponosza producenci oprogramowania ze swoimi kretynskimi licencjami.
reszte skasowalem, ze wzgledu na zbyt emocjonalnyi zdecydowanie za dlugi wywod...![]()
Canon Elinchrom
Zdecydowanie nie. Nigdy nie była. Z krajami nieco bardziej na wschód do daleko na wschód nie mamy szans wygrać. Podejrzewam, że z USA też zresztą nie wygramy w tej konkurencji - jakoś tak się dzieje, że cracki to Rosja, Chiny i USA głównie.
Tak oczywiście tylko oprogramowanie drogie bo mało ludzi kupuje i mało ludzi kupuje bo drogie czyli kółko się zamyka.
Nie jest tak źle w Polsce jak Ci się wydaje. Ci co prowadzą jakąkolwiek działalność gospodarcza to prawie wszyscy mają legalne oprogramowanie (ocena na zasadzie Twojego testu - po znajomych). Ci co się amatorsko zajmują fotografią na poważniej to też mają legalne oprogramowanie.
Jest z pewnością mnóstwo "triali" i "legalnych inaczej" i pewnie się to nie zmieni. Mnie natomiast mocno wkurza obnoszenie się ze złodziejstwem czyli publiczne przyznawanie się do tego żem ukradł i prośba o odblokowanie tego czy tamtego, która, de facto, staje się w jakimś stopniu pomocą w kradzieży.
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.
W statystykach piracenia gier(nie wiem jak to się przekłada na oprogramowanie, pewnie nie do końca, bo ceny jednak inne) nie jesteśmy nawet w pierwszej trójce w europie.
google - Dawid Miarka / profil > odwiedź stronę domową :P.
Echhh, zawsze ktoś nas wyprzedza. We wszystkim![]()
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Mam podobne odczucia, używanie pirackich kopii to czyste złodziejstwo i jako za takie powinno się łapy odcinać - no ostro pojechałem ale również nie toleruję piractwa.
Tak jak kupuje się body i szkła - tak samo kupuje się oprogramowanie. Alternatywa darmowego oprogramowania zresztą jest naprawdę ogromna i dla osób które nie chcą, bądź nie mogą powiększyć budżetu o kolejną kwotę na oprogramowanie pozostaje software na otwartej licencji - którym jak pokazują miłośnicy - można niemal wszystko.
pozdrawiam
Wynik zalezy od metodologii badan. Ilosc kopii- ok, tu sie zgodze- USA, FR, czy Chiny ludnosciowo sa wieksze. Ale jak przeliczyc ilosc legalnych kopii na ilosc komputerow : tu zaczyna byc ciekawie.
Odnosnie "kolko sie zamyka" : nie , nie i jeszcze raz nie.
Zapytam tak : jezdzisz samochodem do pracy , do klientow na sesje ? A PLACISZ PRODUCENTOWI AUTA ZA KOMERCYJNIE JEGO UZYTKOWANIE ??? Coroczna licencje ?? To samo z systemem operacyjnym komputera . To samo z aparatem, obiektywami.... Po prostu jestesmy robieni w bambuko.
Malo brakuje aby niektorzy producenci oprogramowania ustalali indywidualnie cene w zaleznosci od dochodow klienta... - o tym mowie.
Nie o koniecznosci placenia. To jest oczywiste. I nie o tym , ze piractwo jest OK ( znowu : jakie piractwo ??? ladna nazwa dla bycia ZLODZIEJEM ??? ), bo nie jest.
Tylko o tym, jak to wszyscy ( legalni czy nie ) nagle stali sie "troskliwi" o licencje innych.
Poki nie zmieni sie mentalnosc ( z : ukrasc -dobrze, byc okradzionym- ale frajer| na ukrasc : byc zlodziejem, obciach, wstyd, ponizenie ), problem bedzie istnial. Poki bedzie tak duzy dysonans pomiedzy przecietnymi zarobkami w GB, DE, NL, SE... a "postkomuna" - problem bedzie istnial.
Tya... i spodziewasz sie , ze uwierze, ze posiadacz 550D z kitem na 30 rat 0% ma Lightrooma ( 1200pln) PS (4000pln) i kilka wtyczek-akcji (2000pln) - legalnie ???????
Wielka zaprawde wiare pokladasz w ludziJa gleboko wierze, ze 95%-99% TAKICH uzytkownikow NIE posiada licencji na ww.
Policzylem wlasnie koszt mojego softu ( zadne cuda: zestaw do normalnego funkcjonowania freelancera ) : ok 10.000PLN . Plus kilka setek rocznie za ebooki.
Zestaw jak ta lala dla amatora : poczatkujacego legalnego uzytkownika dslr-a...za 2-3.000PLN.
Odnosnie praktyk :
Mieszkam w kraju gdzie licencja na oprogramowanie jest prosta : jesli w umowie kupna (transakcja finansowa potwierdzona transferem pieniedzy) oprogramowania(nie licencji) nie ma slowa : leasing, dzierzawa, wynajem : to program ma licencje nielimitowana w czasie . I TO LUBIE. Tak samo mam prawo do zbycia mojego prawa . Nikt nie moze mnie w tym ograniczac. Jesli prodycent deyduje sie sprzedawac swoj produkt w tym kraju, musi respektowac lokalne prawo. I juz . Po problemie. Nie ma kasowania "za roczna licencje".
I nie ma pojecia "legalnosci" lub nie oprogramowania : masz rachunek- jest twoje. Nie masz: jestes zlodziejem i oprocz kary finansowej na rzecz okradzionego idziesz siedziec. Nie ma kar w zawieszeniu. Proste, jasne, klarowne.
Nikt nie wymaga aby podawac komus droge do nielegalnego zdobycia oprogramowania !!!!
Taki ludz powinien byc zbanowany/ignorowany........ po co zlodziej w towarzystwie ???
A teraz wszyscy zagladamy na swoje HDD ..... I co?
Sam sie przyznam : mam nieodinstalowanego triala jakiegos plugina, ktory mi sie nie spodobal . I nie kupilem. I nie chcialo mi sie odinstalowac . Czyni mnie to zlodziejem? I tak ( zlamalem licencje triala, powinienem odinstalowac) i nie : nie uzywam, jest zablokowany, nie shakowalem....
Dylemat prawno/moralny : zaden. Nie jestem uzytkownikiem, wiec nie ma pojecia : legalny/nielegalny.
Chaotycznie to wszystko nieco - ale oddaje moje zdanie nt.
Canon Elinchrom
A w którym programie, poza AV, musisz płacić za coroczną licencję? Naprawdę nie wiem. PS, LR - co jakiś czas wychodzą nowe modele - tak jak auto, też wymieniam od czasu do czasu ale obowiązku nie ma.
Amator z 350D naprawdę nie potrzebuje ani LR ani PS. To co ma z aparatem czyli ZX + DPP w zupełności wystarczy. Nawet aż nadto, mocno nadto. Jak mu za mało to ma GIMPa a to taki prawie PS za darmo w zastosowaniach niekomercyjnych. Nie można porównywać zawodowego freelancera z początkującym amatorem - tak jak nie da się porównać kierowcy F1 ze świeżakiem 3 dni po kursie na prawo jazdy.
Mieszkasz daleko od Polski, ja zresztą też bywam tu 50/50 ale obserwuję, często z pewnym zdumieniem, że mentalność społeczeństwa jednak się zmienia. Ilość "piratów" naprawdę spada właściwie z dnia na dzień. Wydaje mi się, że pisząc o Polsce jako o najbardziej pirackim kraju w Europie wyrządzasz nam tutaj krzywdę. Tak BYŁO. Już dawno nie jest. Oczywiście nie oznacza to, że już jest dobrze ale też nie jest najgorzej. Mam akurat kilkoro znajomych w Finlandii. Procent piractwa wydaje mi się większy niż wśród znajomych w Polsce. Może mam złych znajomych. :-)
EDIT: Aha, jest jedna różnica. Oni o swoich kradzieżach mówią z zażenowaniem "... ah, pirated...", u nas niestety często mówią o tym z dumą "...na głowę nie upadłem, nie kupię,...". :-)
Ostatnio edytowane przez Janusz Body ; 13-07-2011 o 10:19
Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.