Praca na warstwach i maskowanie + modyfikacja ekspozycji/jasności na ujemne wartości (w ACR dodatkowo Odtwarzanie). Opcjonalnie np. Viveza, choć za dużo cackania się. Istotne, żeby była zachowana informacja o kolorze. Whatever.

Ważne jest to, że twierdzenie, że tylko RAW i FF generują "takie soczyste kolory i kontrasty w zdjeciu zrobionym w pelnym sloncu" można sobie wsadzić między bajki. Jeśliby tak było, każdy by walił 5DMk2, D700, D3, Markami i resztą. A osób, które fotografują nieFF i osiągających świetne efekty też jest sporo.

EDIT: Tak poza tym to RAW to 12 lub 14 bitów. Jpeg tylko 8. Nawracanie na wiarę starozakonną, że jpega można bezkarnie obrabiać widać na załączonych wyżej obrazkach. http://www.canon-board.info/showthread.php?t=12704.html
Dawno dawno temu przeglądałem i chyba nawet czytałem ten wątek. To jakaś nowomowa... Czy to 8, 12, 14, 32 czy 48 bitów - większość oglądających i początkujących (w końcu jesteśmy w dziale dla początkujących) i tak nie zobaczy różnicy, albo nie wykorzysta tej iluś tam bitowej przewagi.
Nie chodzi o to, że jestem przeciwny RAWom, w końcu sam z nimi pracuję. Ale do amatorskiego w końcu zajmowania się fotografią 450 i JPG otwierany jako RAW powinien spokojnie wystarczyć. Oczywiście, jak ktoś chce RAWy (w prędzej czy później nastąpi ten etap) - nic nie stoi na przeszkodzie.

Cytat Zamieszczone przez Ill
Wygląda na to, że przede mną długa droga. Nie bardzo wiem co zrobić, żeby na psie był podobny kontrast jak na całym zdjęciu i przy tym nie wyszedł blado.
Praca na warstwach i maskowanie. Dość często z trzeba łączyć ze sobą kilka fotografii "wołanych" na różne sposoby - w zależności czy chcemy mieć "ładne" tło, pierwszy/drugi/trzeci plan, skórę, światło itd. Warto uważać na niedoświetlenia - są trudne w postprocessie.


Hau!