Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: dandelion do M42

  1. #1
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    May 2011
    Miasto
    nad morzem
    Posty
    31

    Domyślnie dandelion do M42

    Witam,

    Pytanie M42 leszcza: czy "bezpiecznie" można używać tego wynalazku (jakieś konsekwencje źle zamontowanego chipa, ew. źle działający chip itp, dodatkowa nieszczelność). W grę wchodzi zakup przez Allegro. No i czym się kierować przy zakupie.

    Pozdrawiam

  2. #2
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2006
    Miasto
    Bydgoszcz.
    Posty
    3 468

    Domyślnie

    Jezeli Dandelion jest wykonany poprawnie i sprawny,nie obawiałbym sie go stosować.Na Allegro sprawdzić dane sprzedawcy,sprawdzić komentarze,obejrzeć inne przedmioty tego sprzedawcy i inne dane.Raczej wybierać płatność przy odbiorze a najlepiej odbiór osobisty.
    Poza tym zastanów się czy wydawać na dandelion czy nie sprzedać szkła M42 [jakie ] dociułać i kupić adekwatny używany obiektyw dostosowany do aparatu;;?Pozdrawiam

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar airhead
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    2 495

    Domyślnie

    chyba bezpiecznie, ale same niektóre szkła mogą być niebezpieczne dla aparatu - np. Peleng 8mm zahacza o lustro w 5D (a dokładniej lustro o niego)
    Canon 6D + 20/2,8; 35/1,4; 85/1,8; 70-210/3,5-4,5
    Fujifilm x100

    mgrochocki.wordpress.com

  4. #4
    Początki nałogu
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    404

    Domyślnie

    Jedyne acz decydujące dla pracy (niegroźne dla puszki) defekty które zdarzyły mi się w dandelionach to nieprecyzyjne wklejenie chipa oraz wada elektroniki lub softu samego chipa. W pierwszym przypadku to zaniki łączności z body (analogiczne do brudnych styków) i error przy zdjęciu wymagający wyłączenia i włączenia aparatu. W drugim przypadku chip programowalny nie zapamiętywał sobie nowych ustawień, czyli jako chip EMF nie spełniał swojego zadania, realizował tylko cele "zwykłego" dandeliona.
    Ale to bardzo rzadkie usterki i owocujące co najwyżej zmarnowana sesją a nie naprawą sprzętu.
    Nie spotkałem się ostatnio z alarmami o chipach "palących" korpusy jak to ponoć miewało miejsce w czasach raczkujących dandelionów.
    Zagrożenia mechaniczne czy problemy z ostrzeniem na nieskończoność to już sprawa samej przejściówki a nie dandeliona. Porada jak wyżej- sprawdzeni sprzedawcy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •