Pomijam fakt uzywania f/1.2 w pelnym sloncu, zakladam ze musisz miec tak kosmicznie mala glebie ostrosci. Najlatwiejszym rozwiazaniem bedzie chyba przysloniecie fotografowanej osoby blenda czy innym kawalkiem szmaty, ewentualnie postawienie jej w cieniu pod drzewkiem. Do tego ewentualnie mozesz zakrecic ten szary filtr na obiektyw.

A tak z ciekawosci, po co ci to f/1.2 i pelne slonce?