Witam!
Odgrzewam temat. Stoję przed wyborem pierwszej lampy do mojego 400D ,ma być to moja podstawowa lampa , której głównie będę używał na aparacie ( ewentualnie off-shoe). Zdjęcia okazjonalne , dopalanie portretów , ogólne zapoznanie ze strobingiem etc. Budżet około 900 złotych . Mój dylemat to 430 EX II nowa z FJ , albo MM lub Metz 50-af-1 z netu.
Co do Canona to miałem w rączkach , jakość wykonania ok i to Canon. Metza nie widziałem "na żywo" jest tańszy o ~100zł, więc starczy na lepsze akumulatorki i ładowarkę. Myślę że główny dylemat to jakość wykonania ( tu liczę na użytkowników METZa) i moc ( czy te 43 a 50 to aż tyle). Skłaniam się bardziej ku METZowi ale serce mówi Canon ;]
Jakieś rady?