Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: Jak rodzi sie legenda .. LEE filtry

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie Jak rodzi sie legenda .. LEE filtry

    pare sloikow i jedno body ......... ostatnio uzywane 9 lat temu czas nanowo zaczac przygode ....

  2. #2
    Uzależniony
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    840

    Domyślnie

    Interesujące w tym wszystkim jest to, że pokazali (nie po raz pierwszy zresztą), że nie ma w tym żadnej kosmicznej technologii, a produkcji udanych filtrów nie przeszkadza odpadająca z sufitu farba. Zwykle karmieni jesteśmy obrazkami spreparowanymi przez marketoidy. Tu mamy odrobinę realnego życia. Ciekawe, czy taka strategia na dłuższą metę się opłaci.

  3. #3
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tezmarek Zobacz posta
    Ciekawe, czy taka strategia na dłuższą metę się opłaci.
    mysle, ze nie ma zagrozenia. to jest sprzet drogi i specjalistyczny, dla osob przekonanych o wysokiej jakosci produktu, niezaleznie od tego, jak on jest wykonywany. to dziala w praktyce, jest sprawdzone, znane i uznane - a ze pani "przy kotle" ma nieuczesane wlosy, kota, osc ryby w kapeluszu i spluwa przez prawe ramie grzebiac w lewej dziurce nosa...
    Ostatnio edytowane przez akustyk ; 06-07-2011 o 09:55
    www albo tez flickr

  4. #4
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    2 601

    Domyślnie

    no manufaktura, mam, używam i będę nadal używał, jak kupowałem to gdzieś przeczytałem że produkt jest wytwarzany ręcznie i każdy egzemplarz jest poddawany wnikliwej kontroli jakości.
    Jestem szumofobem
    S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
    Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień

  5. #5
    Początki nałogu
    Dołączył
    Oct 2010
    Posty
    254

    Domyślnie

    muszę przyznać, że jestem zdziwiony, że cała magia polega na moczeniu w zleweie

    swoją drogą, kobieta robi to już 23 lata...

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar dinderi
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Raszyn
    Wiek
    51
    Posty
    3 028

    Domyślnie

    Ale starają sie skrócić proces "pieczenia w piekarniku" z 36 do 20 godzin. Żegnaj więc legendarna jakości
    Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
    09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.

    ---Moje zdjecia na FB---

  7. #7
    Uzależniony Awatar mc_iek
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Kępa Niemojewska
    Wiek
    61
    Posty
    790

    Domyślnie

    Od 1936 roku Polskie Wojsko wprowadzało do uzbrojenia nowy wzór szabli. Produkowała ją fabryka w Starachowicach. Szabla musiała spełniać określone normy jakościowe, które kontrolowano przecinając pręt stalowy fi:5mm, leżący na kowadle. Oczywiście ostrze nie mogło się przy tym wyszczerbić, a głownia złamać, czy zdeformować. Cała sztuka polegała na odpowiednim hartowaniu. Próbowano usilnie zautomatyzować ten proces, ale nie przynosiło to zadowalających efektów. Ciągle coś było nie tak, w związku z czym hartowanie odbywało się ręcznie. Najlepszym hartowaczem w fabryce był starszy pan, którego nigdy nie widziano trzeźwym. Jego pijaństwo tak wkurzało wszystkich, że w końcu wywalono go z roboty i... przyjęto znowu. Okazało się, że inni hartowacze nawet nie zbliżają się do jego powtarzalności jakościowej. Cały proces hartowania polegał zaś na odpowiednim rozgrzaniu głowni i wykonaniu "cięcia" przez znajdujący się w specjalnym korycie olej. Niby było to proste i jakieś takie nieprofesjonalne, ale...
    Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!

  8. #8
    Uzależniony
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    840

    Domyślnie

    Byle tylko filtry i folie nie skończyły za kilka lat, tak jak dobrze zahartowane szable. Piszę bez sarkazmu - raczej z troską.

  9. #9
    Uzależniony Awatar trothlik
    Dołączył
    Sep 2004
    Wiek
    47
    Posty
    782

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tezmarek Zobacz posta
    Byle tylko filtry i folie nie skończyły za kilka lat, tak jak dobrze zahartowane szable. Piszę bez sarkazmu - raczej z troską.
    No bez jaj... mam nadzieję, że nie.
    W fotoszopie można zrobić wszystko. To zdanie z reguły kolesia z jakimś tam kompaktem i mniej niż zerowym pojęciem o fotografii.
    Ciekawe co mi powie na to profesjonalista?
    Ja ze swojej strony powiem ze bez filtrów to już nie ta zabawa...
    A ta historia o pijanym hartowaczu to na bank prawdziwa?
    trothlik
    "Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".

  10. #10
    gajowy Awatar akustyk
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    holandia
    Wiek
    46
    Posty
    12 202

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mc_iek Zobacz posta
    Od 1936 roku Polskie Wojsko wprowadzało do uzbrojenia nowy wzór szabli. Produkowała ją fabryka w Starachowicach. Szabla musiała spełniać określone normy jakościowe, które kontrolowano przecinając pręt stalowy fi:5mm, leżący na kowadle. Oczywiście ostrze nie mogło się przy tym wyszczerbić, a głownia złamać, czy zdeformować. Cała sztuka polegała na odpowiednim hartowaniu. Próbowano usilnie zautomatyzować ten proces, ale nie przynosiło to zadowalających efektów. Ciągle coś było nie tak, w związku z czym hartowanie odbywało się ręcznie. Najlepszym hartowaczem w fabryce był starszy pan, którego nigdy nie widziano trzeźwym. Jego pijaństwo tak wkurzało wszystkich, że w końcu wywalono go z roboty i... przyjęto znowu. Okazało się, że inni hartowacze nawet nie zbliżają się do jego powtarzalności jakościowej. Cały proces hartowania polegał zaś na odpowiednim rozgrzaniu głowni i wykonaniu "cięcia" przez znajdujący się w specjalnym korycie olej. Niby było to proste i jakieś takie nieprofesjonalne, ale...
    a na sam koniec mozna bylo tylko zadac pytanie: po co zolnierzowi w XX wieku szabla? poza jakas parada wojskowa...

    ale dobra... racjonalnosc i polskie wojsko... to se ne vidi...
    www albo tez flickr

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •