Calkowicie zgadzam sie z tym ze jak bym mial kupic body ktore jest wyobijane i wyodrapane to nawet bym na nie nie spojzal. Ale mowie tutaj o sytuacji zadbanego aparatu ktory ma przy okazji zrobione wiecej klapniec migawka.
Moj osmio letni Canon wyglada jak "jak nowy". Wiec dla mnie stan wizualny to po prostu swiadectwo o tym czy wlasciciel wie jak obchodzic sie ze sprzetem i jak go szanowac, czy po prostu rzuca nim z kąta w kąt.
Jesli chodzi o same bebechy to jak pisalem, uwazam ze lepiej kupic cos 1k taniej i dolozyc 1k, dzieki czemu ma sie pare nowych podzespolow, niz wydac 1k wiecej i tak na prawde nie miec z tego nic, poza nadzieja ze "moze sie nie zepsuje"
Zakladajac oczywiscie - tak jak napisalem - ze oba aparaty sa w zadbanym stanie.