Aparat, jak każde urządzenie elektryczne, ma być choć trochę "idioten-proof" czyli idioto-odporny. Otwarcie klapki przez usera w pośpiechu czy wyjęcie baterii na włączonym aparacie ma być tak zrobione, żeby się sprzęt nie popsuł. Może nie zapisać zdjęcia bo mu przerwie zapis, może uszkodzić zapis na karcie bo przerwa nastąpi akurat w trakcie updateu FAT ale aparat ma działać a i karta powinna też działać po sformatowaniu.
No i chyba tak to JEST zrobione. Oczywiście lepiej wyłączyć, przejść przez całą sekwencję shut-down ale ma się nie zepsuć. :-)