Na szczęście świat nie jest ani logiczny,ani racjonalny ,ani żaden inny.Bywa
różnie. Bo jak wyjaśnić że ktoś zbiera zużyte ostemplowane znaczki płacąc duże kwoty,trzyma swojego starego konia wierzchowego? Czy zawsze po to żeby zahandlować ,zarobić?Czasem pewnie tak a często nie.Dbam o swój sprzęt
mam go dużo i nigdy bym nie sprzedał np C85/1,2 z powodu że rzadko robię portret.Nie używam często lampy ale nie wyobrażam sobie jej nie mieć.Opłacalność to pojęcie słuszne dla handlu i rzemiosła.Tam gdzie rządzą uczucia,hobby,sztuka, racjonalność jest w odwrocie.
Jak odpowiedzieć gdy hobbysta,amator pyta:Czy obiektyw xyz opłaci mi się kupić? Nie wiem .
Moja sugestia to: Wierzyć i sprawdzać :-)
Pozdrawiam