Ech.
To pokolei. Pszczola: Zacytowałeś jeden z badziewniejszych kursów foto, w dodatku przetłumaczony przez jakiegoś ignoranta.
W żadnym wypadku nie da się czułości ,,polepszyć''. Można ją zwiększyć lub zmniejszyć poprzez odpowiednie techniki wołania.
Tomasz: Nie wiem jak z labami ,,dziwnymi''. Jak nie wiedzą co to forsowanie, po prostu nie oddam im takiej rolki do wywołania. Niektóre mają to w cenniku. Aha, i DX tu nie ma nic do rzeczy - C41 zawsze jest wołany tak samo, niezależnie od czułości filmu. Proces trwa tyle samo i odbywa się w tej samej temperaturze. Po prostu są filmy bardziej i mniej czułe (-:
Nie wiem jak w innych, w jednym z labów ZTCW forsowanie (mowa o C41 teraz) odbywa się poprzez zwiększenie temperatury wywoływacza, bo maszyna ma czas wołania stały i zmienić się tego nie da.
Niektóre negatywy kolorowe MZ bardziej nadają się do forsowania, niż do naświetlania ich według tego co producent mówi, np Agfa XRG200. (-: Normalnie taki sobie, ale na 800 - idealny film imprezowy!
Jeśli chodzi o wysokie czułości materiałów srebrowych, to owszem, uzyskiwałem bardzo dobre rezultaty forsując kodaka TriX 400 na 3200 w D76 oraz TMAX400 w TMAX. I wychodziło MZ znacznie lepiej (mniejsze zadymienie, większa gęstość) niż TMAX3200 naświetlany i wołany nominalnie (-:.
Nie próbowałem, ale słyszałem, że Ilforda Delta3200 bez problemu daje się forsować do 12500.
Oczywiście nie każdy materiał nadaje się tak samo do forsowania, jak również nie każdy wywoływacz.
A, są jeszcze filmy BW do procesu C41. Tych zazwyczaj nie trzeba ani forsować ani osłabiać, są to filmy zazwyczaj o czułości 200 i naświetlone od iso 50 do 800, a obrabiane normalnie - dają bardzo pozytywne wyniki. Ale sam nie próbowałem, jako BW preferuję sreberka i samodzielną obróbkę.
Nie forsoałem nigdy slajdów, toteż o tym się nie wypowiem.
No.. mam nadzieję, że bardzo nie namieszałem i że dużo błędów merytorycznych tu nie narobiłem. Jak coś to krzyczcie.
OT:
Pozdrawiam przedsylwestrowo, dobrego roku i małego kaca życzę!