Witam,

Stoję przed problemem wykonania zdjęcia dużego obrazu olejnego. Do uzyskania należytej rozdzielczości potrzebuję poskładać wynikowy obraz przynajmniej z czterech ćwiartek. Jak zrobić takie zdjęcia i czym to posklejać? Czy będę potrzebował do tego jakiejś głowicy automatycznej? Wiem, że temat się już przewijał, ale dotyczył głównie zdjęć w plenerze z odpowiednią głowicą, itd. Jak to zrobić dobrze przy takich kontrolowanych warunkach?

Może komuś sie przyda mój ogólny schemat przy fotogrfowaniu obrazów, to proszę:
Obraz wisi na ciemnej ścianie, dwie lampy halogenowe 500 W ustawione pod kątem 45 i w odległości dwóch obrazów od obrazu. Jedna z lewej druga z prawej. Przed halogenami folia polaryzcyjna A3, nie za blisko, żeby się nie spaliła. Aparat centralnie umieszony w osi obrazu z filtrem polaryzacyjnym. Wsystkie pozostłe światła wyłączone, okna zasłonięte, idealnie jak ściany są ciemne. Wszytsko, żeby wyeliminować ewentualne pobłyski na obrazie.