Mam lampę, ale kupiłem ją niedawno jako ostatni element do zestawu (fotografuje baaardzo długo); po prostu rzadko jej używam, wolę światło zastane. Nie wydaje mi się, by błyskanie małemu dziecku w oczy było dobrym pomysłem. Ale to m. opnia, nie każdy musi sie z nią zgadzać.
Oczywiście nad wyższością zewnętrznej lampy, nawet nie ma co dyskutować ale jak ktoś dopiero zaczyna przygodę z fotografią, śmiało może zacząć od zestawu podstawowego (korpus + obiektyw). Lampkę kupi jak zajdzie taka potrzeba a nadwyżkę budżetu lepiej wpakować w obiektyw.
7D+BGE7, 10-22, 24-105L, 100L, 70-200L II, TCx2III, 580II.
Może moje dziecko jest jakieś nadpobudliwe albo coś. Jednak gdybym przy robieniu jemu zdjęcia miał lecieć po lampę, zmieniać szkło czy coś w tym stylu. To miałbym g.. a nie zdjęcia syna z dzieciństwa.
To nie ma być sesja tylko zrobienie pamiątek na całe życie. Tam się nikt nie patrzy na to czy GO było odpowiednie, czy nie ma cieni pod okiem itp. Najczęściej liczy się po prostu chwila.
Zgadzam się że w wielu także przypadkach typu święta, jakieś inne okazje. Można poustawiać "modela" itp. Jest dużo więcej czasu na to.
Jednak na co dzień zdecydowanie lepszym wyjściem jest w miarę nowa puszka z wysokim użytecznym ISO. Oraz jedno szkiełko z w miarę działającym AF.
Skłaniałbym się do propozycji, która już tutaj dwa razy padła: 500D/1000D + kit + 50 1.8
fotografia
akwarystyka
Myślałam jeszcze o tym co piszecie i może faktycznie lepiej kupić najtańszą dostępną na rynku pierwotnym puszkę + lepszy obiektyw...?
W sierpniu jadę na wakacje i do tego czasu muszę się zdecydować i jeszcze co nieco nauczyć![]()
A póki co pstrykam takie zdjęcia małpą:
więc się nie dziwcie, że to co linkowałam mi się podoba![]()
Myślę, że to dobry pomysł na początek. Jeżeli zdecydujesz się na taki zestaw to musisz być świadoma cech 50-ki ( o których możesz poczytać choćby tutaj http://www.canon-board.info/showthread.php?t=73616 ) żeby nie było rozczarowania, że małpka robi lepsze. Chodzi o figlarny AF, który może się czasami pomylić i małą głębię ostrości. W małpce można łapać ostrość i w miarę spokojnie przekadrować jednak przy małej GO to już nie takie hop siup. Trzeba mieć trochę wprawy by ostrość była tam gdzie chcesz czyli np. na oczkach a nie na uszach czy brzuchu. Można to robić na servo i boczne punkty AF jak dziecko będzie bardziej żwawe. Nie wiem jak boczne sprawują się w 500D.
W planach 5D Mk VII, 35 1,4L Mk IV, 85 1,2L Mk V, 135 2L Mk IV.
Pół roku temu miałem ten sam dylemat, hybryda już nie dawała mi satysfakcji, tryb manualny miałem opanowany. Przeczytałem 100000 różnych testów i stwierdziłem, że to bezsensu, bo co nie wybiorę będzie i tak super. Poszedłem z żoną do sklepu i wybraliśmy 500D. Powiem Ci, że na początek nic więcej nie potrzebuję, dla mnie jest przepaść między tym co miałem, a co mam. Ciągle się uczę. Zaczynałem od kita, teraz mam 55-250, zdjęcia często robię na trybie TV. Do dziś pewne rzeczy są dla mnie nowością. Kit przez pierwsze 3 miesiące mi wystarczył w 100%, później zauważyłem ze przyda mi się zoom, żona "skubnęła" teściowi super-takumara 55/1.8 i na moje potrzeby nic więćej mi nie potrzeba.
PS. 500D wybraliśmy chociaż miał być nikon D5000 od znajomego, ale jakiś tam sentyment do canona (to już będzie 3, wcześniejsze przeżyły bardzo dużo).
Właśnie (po kilku godzinach grzebania w necie) namierzyłam promocję w MediaExpert: Eos 550D kit za 2599 zł (raty 0%). Nęcące
Niestety nie ma torby i innych dupereli - nie wiem nawet jakich i nie chcę wiedzieć, co by się nie zniechęcać...
I jeszcze wam powiem, że mnie zmroziło, jak przeczytałam o czyszczeniu lustrzanki... :/ masakra jakaś. Babciną porcelanę tylko tak polerować trzeba
Wiem, że już to robiłam ale zrobię raz jeszcze, bo trudno Was przecenić - strasznie koleżeńscy z Was faceci - a tyle się gada o solidarności jajników
DZIĘKUJĘ!!!
Aha! I edit jeszcze! Bardzo mi się podoba to podejście:
O to, to właśnie!Mam tak samo!
![]()
Ostatnio edytowane przez karolina78 ; 26-06-2011 o 19:23