tej, no sorry, ale ten dedykowany wątek, który podałem wcześniej, przeczytałaś??
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=16535
w domu aparat zawsze leży (i się kurzy lub nie - ale na pewno nie leży w szafie czy w torbie) z zapiętym właściwym szkłem "dziecięcym" (50/1.4 albo 28/1.8 ewentualnie 85/1.8), najlepiej bez paska (w akcjach domowych pasek zawsze przeszkadza) z lampą lub bez (wtedy tylko ISO odpowiednio zmieniamy) i czeka, czeka, czeka..... na właściwy moment!
a jeżeli ktoś powie "eee, tak to nie będę robić" to znaczy, że olewa najważniejszą zaletę lustrzanki: szybkość (!) i faktycznie lepiej, żeby pozostał przy kompakcie (albo komórce) i przy zdjęciach typu: "STÓJ! nie ruszaj się! mamusia robi zdjęcie! stój! jeszcze minuta albo dwie i aparat już nastawi ostrość! STÓJ!"
rany! nie opłaca się! lepiej dołożyć 398,- i masz najnowszy 600D z gibanym LCD i zdalnym sterowaniem lamp błyskowych. IMHO cechy nie do przecenienia. :grin: