Upadł mi aparat na ziemię, mimo że był na pasku na mojej szyi, spadł.
Uderzył obiektywem w ziemię przy maksymalnej ogniskowej (wysunięty).
Zamknięcia na nim nie było, bo zaraz miał focić dalej...
Zbiła się zewnętrzna soczewka, mimo iż filtr UV pozostał nietknięty.
Dwie fotki jak to obecnie wygląda:
http://www.mcyl.netrunner.pl/IMG_2804.jpg
http://www.mcyl.netrunner.pl/IMG_2805.jpg
Punkt serwisowy w Poznaniu na Wildzie, przyjął go, rozpoznał temat,
stwierdził konieczność wymiany przedniego zestawu soczewek (bo są
sklejone) i zwrócił, bowiem nie mają takich soczewek. Zalecili
odesłanie do oficjalnego serwisu Sigmy w Gdyni (ale zastrzegli, że u
nich to może kosztować...).
Czy znacie jakiś serwis w Poznaniu, który jednak podjął by się naprawy? Czy są jakieś inne możliwości niż drogi serwis oficjalny Sigmy w Gdyni?
A może jakimś trafem np. ktoś miałby taki obiektyw, zniszczone w nim
co innego, ale te przednie soczewki akurat ok? Może mógłby odsprzedać
za jakieś przysłowiowe grosze?
Nie wiem co jeszcze można by poradzić? Czy ściągać pęknięty zestaw
soczewek skądś inąd? Skąd? Jak? Za ile?