Jelenia Góra to teren Iktorn92-a :-D
spróbuj się z nim skontaktować!
Jelenia Góra to teren Iktorn92-a :-D
spróbuj się z nim skontaktować!
Proszę iść tropem wskazanym przez v.1958.
Dzięki, v.1958
nie dramatyzujmy :wink:
1. drukujesz wypełniony formularz zgloszeniowy ze strony e-csi,
2. pakujesz formularz i aparat (samo body bez niczego, bez baterii, paska, karty, osłony okularu),
3. dzwonisz do DHL po kuriera (albo zamawiasz go przez internet), informujesz, że przesyłka na koszt odbiorcy (e-csi) i podajesz ich numer umowy (1211987),
4. następnego dnia +/- o wyznaczonej porze przyjeżdża kurier, mówi "ooo, znów na żytnią? a się psują te canony ostatnio!", wypełniacie list przewozowy (wzór na stronie CSI), nic nie płacisz, podpisujesz, kurier zabiera paczkę, zostawia list przewozowy,
5. wieczorem śledzisz paczkę DHL na stronie DHL,
6. kolejnego dnia koło południa sprawdzasz po numerze body lub listu przewozowego status naprawy na stronie csi,
7. godzinę później dostajesz e-mail z csi z informacją o przyjęciu aparatu, potem kolejny z wyceną naprawy.
decydujesz, czy mają naprawić, i procedura się powtarza, tzn. oni naprawiają, wysyłają, dostajesz numer przesyłki, śledzisz ją na stronie DHL, czekasz na kuriera, sprawdzasz paczkę i płacisz mu za całość (za naprawę i przesyłkę w obie strony) i finał.
jak dobrze pójdzie, to w tygodniu można się zamknąć.![]()
pozdro.,
m.
__________________
Canon EOS 3P broken| 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
© mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader
Witam ponownie!.
Wracając do tematu, który poruszyłam kilka dni temu, chciałabym podzielić się obserwacjami jakie zaszły w trakcie moich "kombinacji" ze spustem.
Znalazłam na forum link do filmu na youtube, w którym właściciel Canona 30D użył izopropanolu do wyczyszczenia spustu. Postanowiłam spróbować tej metody (nie podobał mi się pomysł wysyłania korpusu na Żytnią.) i..zadziałała!
Wystarczyły trzy powtórzenia zabiegu. Zaopatrzyłam się w małą strzykawkę(koszt około 0,8zł), buteleczkę izopropanolu (3 zł) i zabrałam się do pracy.
Wkropiłam kilka kropel na przycisk spustu tak, aby płyn spłynął pod niego i wyczyścił ewentualne zabrudzenia. Kilkakrotnie go nacisnęłam, obróciłam aparat i dałam około 25 minut na wyparowanie alkoholu z elementów body.
Już po pierwszym powtórzeniu spust działał o niebo lepiej. :-).
Później, powtórzyłam zabieg 2 razy. Zostawiłam puszkę na noc. Rano, po powrotnym umieszczeniu baterii i karty, aparat działał jak przed awarią! Spust migawki działa płynnie, nie blokuje się, wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Jak widać, za 3,79 naprawiłam spust..
I nie było sensu wysyłać aparatu na Żytnią, gdzie koszta byłyby o wiele, wiele większe.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy chcieli mi pomóc,
M. L..
amatorka z ambicjami.
na wstępie, to nie jest żadna reklama...
Jakiś czas temu miałem problem ze spustem tzn na początku nie było pierwszego oporu kiedy ostrzy a później trzeba było mocno nacisnąć żeby zrobił zdjęcie.
na allegro jest sprzedawca "canon_serwis", który posiada czasami spusty migawki wystarczy przelutować .
Problem z wymiana polega tylko na tym, że trzeba mieć trochę zdolności manualnych w operowaniu lutownicą i cierpliwość. Wymiana wbrew pozorom nie jest jakaś skomplikowana parę śrubek. A jaka adrenalina :-)
350D + kit +pare szkieł M42
moje foto
Ten użytkownik jest aktywny również u nas, ma nawet swój wątek o częściach do canonówhttp://www.canon-board.info/showthread.php?t=52576
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj