A zatem mam i zacząłem używać, więc dzielę się pierwszymi wrażeniami.
Po jednym dniu trudno podzielić lub zaprzeczyć tezie, że na początek warto, ale:

1. W porównaniu do Intuosa w Bambo brakuje mi kółka i ośmiu przycisków (nawet te 6 w wersji S, to zawsze większe pole do popisu niż 4 w bambo). Kółko jest rewelacyjne, nadaje się idealnie do intuicyjnej zmiany wielkości pędzla, podczas gdy naciskiem regulujemy przezroczystość. W bambo musiałem poświęcić dwa górne przyciski na przyporządkowanie im bracketu, tak aby szybko zmieniać wielkość pędzla, więc zostają już tylko dwa programowalne i te szybko schodzą na ALT i Spację. No i tyle - więcej nie ma... Można jeszcze kombinować z przyciskami na piórze (są dwa) ale te warto zostawić na zmianę trybu i prawy myszy.

2. Jeśli chodzi o wielkość, to też niestety duży jednak wygrywa. Gdyby nie monstrualne wymiary Intuosa XL co jest potworną wadą gdy nie ma się miejsca na biurku, to taki obszar roboczy daje niesamowitą elastyczność, bo z jednej strony jeśli komuś za dużo, może go sobie spokojnie ograniczyć w sterowniku, z drugiej czym większy obszar tym większa precyzja ruchu.

3. Z powyższym wiąże się kwestia wielomonitorowości. Ja pracuję na dwóch i tu przy maleńkich rozmiarach bambo jestem skazany na zaprogramowanie go do pracy tylko na jednym monitorze w trybie pióra, bo przy dwóch brakuje precyzji. Można sobie z tym jakoś radzić na dwa sposoby:
- przełączanie trybu mysz/pióro - wtedy w trybie myszy wskaźnik chodzi z większym skokiem i obejmuje cały pulpit,
- lub po prostu wskazywanie palcem - wtedy z automatu tablet reaguje jak w trybie myszy. I to jest moim zdaniem wygodniejsze i nie do przecenienia. Bez funkcji TOUCH nie wyobrażam sobie używania tego maleństwa. Dzięki niej kilka rzeczy załatwiam zgrabnym ruchem ręki, bez konieczności odkładania pióra!

4. Brakuje też potwornie możliwości przypisania w sterowników profili klawiszy dla różnych aplikacji, oraz funkcji przycisku jak w Intousie TRYB PRECYZJI (przydałby się z uwagi na rzeczy opisane w 3cim punkcie). Do tego Intous ma fajny gadżet w postaci mini ekraników lcd wyświetlających nazwę aktualnie przyporządkowanej do klawisza funkcji (bardzo ułatwia ogarnięcie tych ośmiu klawiszy), w bambo tego nie ma oczywiście.

5. Szkoda też że nie można programować dowolnych funkcji dla gestów dotyku, są na sztywno określone, można je tylko włączać lub wyłączać.

6. Jeśli chodzi o ergonomię pióra i samego malowania, nie ma większych różnic in minus, równie dobrze i miodnie się pracuje, przy czym czuć te 2 razy mniej poziomów nacisku - bardzo szybko uzyskuje się 100% opacity, lub trzeba brutalnie rzeźbić przy zmniejszonej sile nacisku w ustawieniach tabletu aby do tych 100% dojść.

Podsumowując - chyba da się z tym bambo żyć. Pracuje się całkiem nieźle, a funkcjonalność dotykowa jest nie do przecenienia i chyba niezbędna przy tej wielkości i dwóch monitorach. Z drugiej strony coś w tym jest o czy pisał czornyj, i ja już tęsknię za Intuosem. Przy czym, choć Intous daje też możliwość przełączania między monitorami jednym klawiszem, to jednak przy braku dotyku rozmiar S dla dwóch ekranów jest moim zdaniem stanowczo za mały, a zatem minimum to M lub L. A a to już przepaść cenowa do bambo