Jeżeli to pierwszy Twój ślub, to powiem szczerze, że mój "dziewiczy" był dużo gorszy Tak więc wszystko przed Tobą. Trochę mi brakuje owej spójności i konsekwencji, ale to przychodzi wraz z doświadczeniem i nauką Jedyne co mogę poradzić, to zacznij budować SWÓJ STYL, poprzez poszukiwanie kadrów i sposób obróbki. Od Sasa do lasa to nie ta ścieżka. Upór i niesłuchanie "fachowców" w Twoim przypadku powinny przynieść z czasem wymierne korzyści. Zasada jest prosta: to klient cię weryfikuje a nie forumowi specjaliści.
pozd®ówka