Czyszczenie matrycy "z automatu" to akurat w przypadku Canona jest średnio skuteczne.
Chociaż podziwiam pomysł kolegi, żeby lustro ręką podważyć, to bez przesady - matrycę od czasu do czasu jest konieczność przedmuchać.
Czyszczenie matrycy "z automatu" to akurat w przypadku Canona jest średnio skuteczne.
Chociaż podziwiam pomysł kolegi, żeby lustro ręką podważyć, to bez przesady - matrycę od czasu do czasu jest konieczność przedmuchać.