Pytanie do użytkowników 5D MkII, szczególnie do tych którzy przesiedli się z cropowych modeli typu 40D, 50D, 7D.
Miałem przed chwilą w ręce 5D MkII. Chciałem sprawdzić jak działa migawka - i tu zaskoczenie niemiłe. Mam wrażenie że w środku odpala jakaś sprężyna, zrobienie zdjęcia jest wyraźnie odczuwalne na korpusie. Przypadłość konkretnego egzemplarza czy norma?
Dotychczas używałem 40D, w którym migawka była bardziej... "dyskretna" :-)