Co do odcięcia tła, było ciężko, sala ciasna, ogólnie miałem problem z przemieszczaniem się, do dyspozycji tylko jedną stronę(po drugiej były kamery i miałem zastrzeżone, żeby tam nie chodzić.
Kadry faktycznie za krzywe, myślałem, że będzie fajnie, ale się przejechałem...
Figury mogłem podłapać głównie u najstarszej pary, dzieciaczki tak trochę gorzej sobie radziły, ale i one, i ja robiliśmy co można.
Wkurzali mnie też rodzice, pchali się wchodzili przede mnie i ani przepraszam, ani "pocałuj mnie..."...
Ale już się nie usprawiedliwiam. Dziękuję za miłe słowa![]()