Ale ten maluch XZ-1 steruje lampami bezprzewodowo.
Zabieramy w kieszeń taką FL-36R, stawiamy gdzieś tam, a wbudowana ją odpalamy. Nie musimy oświetlać wbudowaną. FL-50R jest za duża, ale FL-36R jest chyba najmniejszą zewnętrzną lampą o takiej mocy (nie mówię o jakiś pierdkach typu FL-14) na rynku i mieści sie w większej kieszeni.
Chodzi o to że XZ-1 daje, co do zbierania światała, praktycznie to samo co bezlusterkowiec/lustro z kitowym zoomem (f/3.5-5.6) przy dużo mniejszych rozmiarach. A co do dodatkowych akcesoriów (lampy i inne) to współpracuje ze wszystkim z czym współpracują lustra/bezlusterkowce Olympusa.
A dodatkowo można za w sensowne pieniądze nabyć do niego obudowę podwodną...