Stefan jest bardzo spolegliwy.
Filtry neutralne ND1.2 najczęściej (czyli praktycznie zawsze) są za słabe do sensownego rozmycia wody lub chmur lub ludzi, oczywiście w szczególnych okolicznościach i po ostrym przymknięciu przysłony lub silnym wietrze (widziałem zdjęcia ktore wyglądały dobrze już przy 10s) może się zdarzyć że będą akurat, ale w "normalnych" warunkach (jeśli oczekujemy czasów 30s i więcej) są po prostu za słabe.
Używam Lee Big Stoppera (ND3.0) i Hoyję NDx400, Hoya jest rozsądnym minimum. Zwykle (czyli praktycznie zawsze) w takich przypadkach używa się jeszcze połowki więc trzeba zdecydować się na jakiś system filtrów prostokątnych np. Lee (lub Hitech lub Cokin który występuje w kilku wersjach od małych A, P do zupełnie dużych).
sensowne uwagi na temat Big Stoppera można wyczytać np. tu
http://blog.robertstrachan.com/archi...filter-review/
formatt czyli producent filtrów hitech też dorobił się podobnego rozwiązania chyba eliminując problemy z odblaskami i przeciekaniem światła, i jak wynika z wpisu jest również w małej (cokin p 85mm) wersji, testy tego formatta (hitecha?) można przytać tu:
http://blog.robertstrachan.com/archi...o-stop-review/
oprócz tych rozwiązań nakręcanie filtry o takiej lub nawet większej gęstości produkuje B+W i Heliopan.