-
Uzależniony
Co nie zmienia faktu, że przy tej cenie szkła to po prostu jest kpina. Przebieranie L-ek i to przy takim odsetku wadliwych egzemplarzy nie powinno w ogóle mieć miejsca. "Niestety", ten lens ma w sobie to coś, co powoduje, że człowiek traci rozsądek i chce się bawić w tę grę.
Ja ze swojej 24-rki jestem ostatecznie zadowolony w 80-90%. Nie będę ściemniał, że jest 100% trafień, bo nie jest - niektórych obiektów ten lens nie lubi i wtedy czasem głupieje. Ale jest na tyle dobrze i pewnie, że nie popadam już w paranoję
Na focus charcie (i innych czarno-białych celach) na pewno problemów nie ma.
Kosztowało mnie to jednak 3 kalibracje (na szczęście "tylko" 2 wizyty) w Berlinie. Dodatkowo przy okazji jednej z nich rozjechali mi body tak, że na wszystkich szkłach +5,+6 MA musiałem dokładać. Ale już na szczęście jest ok.
Tak się tylko zastanawiam, czy te problemy z trafianiem to w ogóle wada systemu, czy raczej jego projektowe ograniczenie. Z tego co mi wiadomo, mamy dwa rodzaje czujników AF - zwykłe "widzące" f/5.6 oraz precyzyjne "widzące" f/2.8. Przy f/2.8 na 24mm głębia jest już naprawdę duża, więc taki czujnik może dostrzegać ostrość tam, gdzie na f/1.4 już ostro nie będzie. Dodatkowo ta głębia rośnie wraz z odległością, co jest zgodne z obserwacją, że im dalszy obiekt tym statystycznie więcej problemów.
Mam u siebie w domu taki jeden przedmiot, z którym 24L ma właśnie kłopot. Zrobiłem kiedyś test - włączyłem ręczne ostrzenie i patrzyłem jaki jest zakres, w którym dostawałem potwierdzenie ostrości. I co wyszło? Od sporego FF do równie dużego BF... A przecież chyba przy manualnym ostrzeniu elektronika obiektywu nie bierze udziału w ocenie ostrości...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum