no wiecie.. kolega ma problem a wy się nabijacie..
aparat przecież parę tysięcy kosztuje - z reguły kasa nie spada z nieba (no chyba że spada to dajcie cynk gdzie i kiedy :-D ) a tu słychać głosy że zrzucacie je ze stołów..
rysami się nie przejmuj, canony to naprawdę wytrzymałe sprzęty -
to jeszcze od razu dopiszę że jak w wizjerze zobaczysz paprochy mimo nie sciągania obiektywu też nie panikuj - ale czasem nie czyść matówki czym popadnie tylko poszukaj informacji na forum o tym.. - i szybkę z tyłu też trudno zarysować - dodatkowej szybki się nie wymaga..
7d to super sprzęt - rób zdjęcia i się nimi ciesz a nie licz rys na aparacie - naprawdę jak kiedyś będziesz chciał sprzedać to kupiec raczej nie będzie liczył ich głębokości..
a na sankach potrafią być ślady już po pierwszym założeniu lampy..